Jużeśmy donosili o Chirurgu przy ulicy Piwnej, który naśladując zwyczaj uczonego ś. p. Ant: Magiera wystawia dla użytku i wiadomości publicznej ilość stopni ciepła i ubytku cieplika (zimna). W chwili obecnej okno tegoż Chirurga napełnione iest mnóstwem żyiątek czułych na wpływ atmosfery. Są tam przyiazne ludziom piiawki; zwinny wąż i zgrabna iaszczureczka, które na przemian dostaią się na szczyt masztu; wesoły szczygieł hustaiący się lub łażący po schodkach dla swojego iadła; wreście ponure piskorze i inne rybki, znawcy w materji deszczowej, bo od dzieciństwa wychowane w wodzie. To z rużnych gromad zwierzęcych zebrane towarzystwo zdaie się żyć w zgodzie i zgodnie przepowiadać zmiany powietrza. O ile w chwilowem przestanku przed tem interesuiącym oknem, mogliśmy wczoraj wyrozumieć ruchy tych niemych istot, zdaie się że czas wcale nie wiosenny od dni kilku trwaiący, nie długo ulegnie zmianie.