Polish English Russian

Witam na stronie WarsawGuide.com.pl i zapraszam do zapoznania się z ofertą.
Rober Cymborski. Kontakt tel.: 507 100 657 email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

FacebookTwitterRSS Feed
';

Kurjer Warszawski 12.05.1894 Sobota, nr 130

Konduktorzy tramwajowi otrzymali polecenie pod osobistą odpowiedzialnością pilnie przestrzegać, aby nikt z pasażerów nie palił cygar i papierosów w wagonach otwartych, a palić wolno tylko na ostatniej ławce i tylnej platformie, lecz tylko wówczas, gdy platforma nie będzie przepełniona.

Kurjer Warszawski 12.05.1864 Czwartek, nr 108

W rozkazie dziennym do Warszawskiej wykonawczej policji, z dnia 28 Kwietnia (10 Maja), ponowione jest rozporządzenie względem przestrzegania, ażeby po godzinie 11ej w nocy nikt bez wyjątku , niwyłączając kobiet, bez posiadania przepisanych biletów, na mieście nie znajdował się, a także rozkaz jak najściślejszego przestrzegania i niedopuszczania, aby gromadziło się i zatrzymywało na ulicach po kilka razem osób a w szczególności ludzi młodych; w razie dostrzeżenia czego, policja ma zaraz nakazywać rozejść się, a podejrzanych, albo nieposłusznych zatrzymywać i do cyrkułu pod rozpoznanie i decyzję odstawiać.

Kurjer Warszawski 11.05.1894 Piątek, nr 129

Kanał obwodowy miejski na przestrzeni od rogatki powązkowskiej do ulicy Nizkiej zasypany będzie jeszcze w r. b. W celu uniknięcia na to wydatków osobnych zarząd miejski będzie używał do zasypywania ziemi, pozostałej przy robotach miejskich kanalizacyjnych oraz przy budowie domów prywatnych.

W dniu wczorajszym odbyła się w magistracie licytacja na urządzenie sztachet żelaznych z czterema furtkami i żelaznemi słupkami na około skweru na placu Zamkowym. Do licytacji zgłosił się tylko jeden konkurent, p. Gostyński, który od sumy kosztorysowej rs. 1565, odstąpił rs. 40 i ten się przy licytacji utrzymał.

Od jutra ogród botaniczny i park łazienkowski otwarte będą do godziny 10-ej wieczorem. Jestto udogodnienie bardzo pożądane dla mieszkańców pozbawionych dotąd wśród najpiękniejszych dni majowych, możności korzystania w godzinach wieczornych wolnych od zajęć obowiązkowych, ze świeżego powietrza.

Kurjer Warszawski 12.05.1844 Niedziela, nr 127

Na Krakowskiem Przedmieściu objęto rusztowaniem, dla dopełnienia odnowienia, dom istnieiący pod liczbą 393 b. na rogu zabudowań Kazimirowskich, obok pałacu Tyszkiewiczów (dziś Hr: Aug: Potockich). Pałac to był dawniej X cia Kazimierza Poniatowskiego Podkomorzego Wielkiego Koronnego i Małżonki iego Apolonji Ustrzyckiej Kasztelanki Przemyskiej. Przemieszkiwał w nim czas nieiaki STANISŁAW AUGUST i tam przebywaiącemu d. 7go Wrze: 1764, doniósł Powiernik JEGO Ryx, później Starosta Piaseczyński, że od Narodu elekcją na Króla Polskiego wybranym został. Zaraz MONARCHA pośpieszył konno do Kościoła Śgo JANA dla złożenia dziękczynienia BOGU, a koronacja odbyła się dnia 25 Listopada t. r. (…)

Kurjer Warszawski 10.05.1884 Sobota, nr 129a

Na dziedzińcu ratusza umieszczone zostały modele stolików żelaznych, mających zastąpić stragany na tutejszych rynkach. Stolików tych zamówiono 500, których 320 stanie na placu za Żelazną Bramą, 150 na rynku Starego Miasta i 30 na targu praskim, wprost ulicy Brukowej. Oprócz żelaznych stolików wolno będzie używać do sprzedaży produktów przenośnych składanych straganów, urządzonych podług modelu wystawionego w ratuszu, które z łatwością po zamknięciu targu można będzie przenieść do domu.

Brzegi Wisły poza ulicą Bednarską, wzdłuż nowoodbudowanych bulwarów drewnianych do gmachu wodociągu, są obecnie niwelowane i pokrywane brukiem z kamienia polowego.

Z cyrku. Wczoraj w arenie p. Cinisellego przedstawiło się grono rzadkich gości. Jest to gromadka czerwonoskórych indjan z krwiożerczego i wymierającego dziś już plemienia Sioux, ze stanu Nebraska. Stolicą ich ziemi, położonej na zachód od rzeki Missuri jest Omaha. Przybyli do nas goście, z których niejeden, dopóki żył swobodą stepów, sporo zapewne swym toporem rozpłatał czaszek ludzkich, liczą w swem gronie mężczyzn, kobiety i dzieci. Popisują się oni śpiewem i tańcem: śpiew to głuchy, czasem tylko wrzaskliwym wydobywający się tonem. Taniec polega na monotonnem skakaniu w około obozowiska przy odgłosie potężnego bębna. Zwraca na siebie uwagę poważny naczelnik rodu, znany i głośny w ojczyźnie swej pod imieniem Muu-thu-no-ba. Są w czerwonoskórych gronie także dwie wcale stosunkowo ładne dziewczęta, tańczące z powagą i stylem sui generis. W ogóle indjanie ci, nigdy dotąd w Europie nie widziani, stanowią ciekawy dla nas fenomen etnograficzny. Ciało ich jest koloru kawowego, pokostowane z lekka na czerwono i fantastyczną ornamentyką przyozdobione. Stroje przedstawiają także niemałą rozmaitość.

Elektryczność na placu Zamkowym. Od dni kilku w porze wieczornej wprost pałacu „pod blachą” zapalaną bywa lampa elektryczna o sile setki świec. Lampa ta obywa się bez motoru parowego.

Zadzwoń 507 100 657